Nadszedł wreszcie długo oczekiwany ślub Justyny i Marka. Wszystko było niesamowite… i piękne.
Make-up: Inglot – Galeria Twierdza w Zamościu. Makijażystka świetna, niezdecydowanym – polecam z całego serca usługi tej firmy, są po prostu świetni i mega profesjonalni. Po zabiegach Justa to bóstwo :). Pojechaliśmy do domu młodej na przygotowania – wspaniałe przyjęcie mojej skromnej osoby 😉 przez jej rodzinę zasługuje co najmniej na gorące podziękowania z mojej strony na tym blogu. Cała reszta też była magiczna i kosmiczna, pełna prezentów (tych tykających i nie mówię o bombie), motocyklistów oraz a może nawet przede wszystkim wspaniałej i radosnej atmosfery jaką dało się odczuć tamtego dnia. Możliwość uwieczniania Waszych zdjęć była dla mnie przyjemnością a nie tylko pracą. Kilka dni później spotkaliśmy się też na plenerku w Zamościu. Byliśmy w takich miejscach o których nam się nawet nie śniło, że istnieją, w Michalowie w pałacyku Zamoyskich również.