8 czerwiec 2013r – Krasnobród, można nawdychac się jodu (jesli ktoś ma czas – oczywiście ja nie mam 🙁 ), podziwiać piękne okoliczności przyrody, doslownie sielanka. Wesele od samego początku zapowiadało się interesująco: a więc od początku: Wyluzowana i
niesamowicie sympatyczna Para Młoda z Poznania. Zjawiskowa suknia ślubna + subtelne dodatki sprawiły iż Panna wyglądała wspaniale. Przed samym wyjazdem do koscioła spadł straszny grad – dosłownie nic nie było widać, przez co dorożka nie dojechała i młodzi
musieli jechac własnym autem :). Przyjeżdżamy do klasztoru bo to tam odbyły sie zaslubiny a tam…trwa w najlepsze inny ślub (byliśmy z pół godziny za wcześnie), ale nic to jak mawiał Michał Wołodyjowski. Szczerze powiem obawialem się ślubu w tej świątyni
ze względu na wysoko położone okna i ogolny mrok, ale… znowu bez problemowo. Obrączki niosła 4-letnia córeczka Młodych Zosia i trzeba przyznac spisała sie medalowo. Bardzo piękny ślub. Wesele w domu weselnym na Pszczelińcu (zreszta to to samo miejsce w
którym zamieszkiwali PM). Zabawa była przednia a zespół z Lublina umilał gosciom imprezę. Poprawiny podobno były równie przednie 😉 Plener w Krasnobrodzie nad zalewem (aczkolwiek nie do końca bo zalew rozkopany), w kamieniołomach i troszeczkę w lesie.
Zapraszam do oglądania zdjęć z tego wydarzenia:
Najnowsze komentarze